Na przełomie roku doszło do likwidacji wskaźnika LIBOR i zastąpienia go tzw. SARONem. Jak wpłynie to na kredyty powiązane z walutą? Dlaczego do takiej zmiany doszło, chociaż to nie oprocentowanie oparte na LIBORze było elementem kwestionowanym przez frankowiczów?
Decyzja o wycofaniu LIBOR zapadła jeszcze w 2021 r. i została podjęta przez brytyjski organ nadzoru finansowego (FCA), który ogłosił całkowite zaprzestanie opracowywania wskaźnika z końcem ubiegłego roku. Przyczyną była m.in. krytyka sposobu w jaki LIBOR był wyłaniany. Otóż nie odzwierciedlał on rzeczywistych transakcji na rynku walutowym, ale stanowił średnią z hipotetycznych ofert składanych przez wybrane banki. Oferty te odnosiły się więc do transakcji ewentualnych. To sprawiało, że LIBOR był w przeszłości podatny na manipulacje (do największej z nich doszło na przełomie 2008 – 2009 r., kiedy to wyciekły informacje wskazujące na niedozwoloną ingerencję ze strony więcej niż jednego banku).
Komisja Europejska postanowiła o przygotowaniu nowego wskaźnika, który z mocy prawa zastąpiłby LIBOR. Swiss Averaged Rate Overnight, ogłaszany przez szwajcarską giełdę, ma być odporny na ingerencję ze strony banków i lepiej odzwierciedlać rynkową rzeczywistość. Opiera się on na danych historycznych, ale faktycznych. Tym samym znika najpoważniejszy problem LIBORu (oparcie o deklaracje uczestników rynku, a nie o rzeczywiście występujące ceny).
Wprowadzenie SARON nie jest jednak jednoznacznie odbierane przez kredytobiorców. Niektórzy zwracają uwagę, że odgórne narzucenie przez Komisję Europejską nowego wskaźnika oznacza niedozwoloną ingerencję w treść istniejących stosunków prawnych. Taki zarzut, stał się przyczyną jednej ze skarg do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Zamiarem Komisji Europejskiej było bowiem odgórne zastąpienie LIBORu nowym wskaźnikiem, bez potrzeby zawierania dodatkowych aneksów do umów, a więc i bez wyrażenia takiej woli przez konsumentów. Kredytobiorcy powinni więc zwrócić baczną uwagę na treść ewentualnych aneksów i porozumień, przedstawianych im do podpisu, rzekomo ze względu na zmianę stawek referencyjnych. W rzeczywistości, zawarcie takiego aneksu nie jest konieczne by umowa funkcjonowała w oparciu o SARON, a podobne dokumenty mogą zawierać dodatkowe, korzystne dla banku zapisy.